Jak sądzisz, która z walut jest najdroższa na świecie? Funt? Dolar? Frank? Dinar kuwejcki? Czy może jeszcze coś innego?
Wiesz co? To tak naprawdę nieważne.. Dziś spójrzmy na to trochę z innej perspektywy. Dziś spójrz na ten temat głębiej, jakby z nieco dalszej odległości! Zastanówmy się co tak naprawdę jest tą naszą najcenniejszą walutą, na tym świecie. Taką która stoi ponad tymi wszystkimi znanymi Ci walutami materialnymi. Co ciekawe wszyscy mamy tej waluty tyle samo, chociaż wiele osób, twierdzi, że jej nie ma, nie widząc tego, że po prostu traci ją na rzeczy na które tracić, tak naprawdę, jej nie musi. Tą walutą jest oczywiście CZAS.
Indianie mawiali:
Wy macie zegarki, my mamy czas
i patrząc na dzisiejszy świat ciężko się z tym nie zgodzić…
Dlaczego czas jest najdroższą walutą?
Być może brzmi to dla Ciebie jak jakaś abstrakcja. Może pomyślisz.. przecież za „czas” niczego nie kupię, co mi po takiej walucie.
To nieprawda! To za swój czas wszystko kupujesz. Niestety padliśmy ofiarą wielkiego oszustwa, wmówiono nam by nie szanować czasu (opisałem na czym polega ta cała manipulacja w tym artykule).. Świat wmówił nam, że trzeba ciągle zamieniać swój czas na pieniądze. Dlatego tak naprawdę nie płacisz pieniędzmi, płacisz swoim czasem, a dokładniej swoim życiem. Gdyby nie czas, to nie miałbyś pieniędzy, które tak naprawdę nie mają żadnej większej wartości poza tą jaką im nadaliśmy. Bo jaką wartość mają te tradycyjne waluty? One nawet nie mają pokrycia w złocie, a stopa rezerwy obowiązkowej w banku, to zaledwie kilka procent. Tych pieniędzy fizycznie nie ma! Jednak żeby je mieć oddajesz swoją, tak naprawdę, najcenniejszą rzecz jaką masz, a więc ten wspomniany już CZAS.
Ze swoim czasem możemy zrobić niemal wszystko. Skutki tego co z nim robisz obecnie, będziesz obserwował w przyszłości. Tak samo jak obecnie obserwujesz skutki tego, co zrobiłeś z nim w przeszłości.. dotyczy do każdej dziedziny naszego życia. To jest właśnie prawo przyczyny i skutku. Każda przyczyna ma swój skutek, a każdy skutek ma swoją przyczynę.
Na co przeznaczasz swój czas?
Nie ma czegoś takiego jak brak czas. To jest taki dyrdymał wypowiadany przez ludzi, czyli:
- Chciałbym, ale nie mam czasu
- Oj, niestety ale nie miałem czasu
Przyznaję się! Mi również zdarzyło się takie słowa wypowiedzieć. To jest oszukiwanie samego siebie. Słowa te nie mają sensu. Nasza myśl związana z brakiem czasu powinna być wypowiadana nieco inaczej np.:
- Niestety tracę czas na nieodpowiednie rzeczy i nie mogę się z Tobą spotkać
- Źle dysponuje czasem dlatego nie zdążyłem tego zrobić
- Mam inne priorytety w życiu (często absurdalne!), dlatego nie mam czasu na to
Oczywiście zakładam, że brak czasu nie jest tylko wymówką, żeby uniknąć np. spotkania 🙂
To gdzie nam ten czas ucieka? Ktoś nam go kradnie? Widziałeś kiedyś złodzieja czasu? Może jedni mają dłuższą dobę, a inni krótszą i to dlatego jedni mają go więcej, a ci drudzy mniej?
Hmm.. to co robisz z tą swoją najcenniejszą walutą CZASEM, zależy tylko od Ciebie! W tym artykule chciałbym wspomnieć szczególnie o takim jednym zajęciu na, które prawdopodobnie poświęcasz zbyt dużo czasu i skutek tego jest taki, że potem na wiele rzeczy już Ci go nie wystarcza.
Chociaż wiadomo, że “złodziei czasu” jest wielu.. a to w TV leci jakiś głupi serial, a to “musisz” przejrzeć jakieś fajsbuki – instagramy, a to śpisz za długo, itd., To wszystko kradnie czas, ale w porównaniu to największego złodzieja, są to i tak małe rzeczy, Kradną, ale stosunkowo nie aż tak dużo – jak to jedno zajęcie.
To tak jakbyś miał wielką beczkę pełną wody i na samym spodzie byłaby wielka dziura, przez którą uciekałoby najwięcej wody, ale byłyby też i mniejsze dziurki, przez które również uciekałaby woda, jednak w mniejszej ilości.. wiadomo, najpierw trzeba załatać tą największą dziurę, a nie te małe!
Jakie zajęcie zabiera najwięcej czasu, czy wiesz? Zgadza się! Praca czyli zarabianie pieniędzy. Fakty są takie, że przeciętny człowiek, ogromną część życia spędza w pracy. Tu chodzi o całą tą otoczkę związaną z pracą. Czyli.. dojazdy / stanie w korkach – ze 2h i WIĘCEJ, tyle czasu ludzie tam marnują – MASAKRA! Przygotowanie się do pracy – kanapki, zrobienie obiadu i takie tam. No i oczywiście sama praca, to wszystko zajmuje kupę czasu, to tutaj najwięcej tej najcenniejszej “waluty” tracisz!
stojąc w korkach tracimy sporą część życia!
Niestety praca na etacie, jako strategia na całe życie, to słaba perspektywa. Tylko 5% społeczeństwa jest usatysfakcjonowana ze swojej pracy. Dla reszty jest to życiowa męczarnia. Ciągła zamiana czasu na pieniądze jest Twoim największym wrogiem w dążeniach do prawdziwej wolności! To ona zamyka Ci w kajdany niewolniczego życia i każdego dnia wysysa z Ciebie szczęście. Ale system tak to wymyślił i tego prawie nikt nie podważa. Czy to jest faktycznie sens istnienia? Nie! Jest wyjście! Opisałem to dokładnie w tym artykule!
Czy Ty też czujesz, że tracisz zdecydowanie za dużo czasu na pracowanie, a może jeszcze tego nie doświadczyłeś, ale wiesz, że tak byś nie chciał? Czy zadałeś sobie właściwie kiedyś takie pytania:
- Czy musi tak być?
- Jaka jest najdroższa waluta – za czym ja tak gonie?
- Czy naprawdę wszystko musi kręcić się wokół tego schematycznego życia?
- Czy zwykły człowiek mógłby inaczej?
- Czy nie ma innego sposobu na zarabianie pieniędzy?
Tak naprawdę to wszystko w co wierzysz są to programy które Ci wszczepiono.
To na co warto przeznaczać swój czas?
Dziś mówi się nam, że mamy ciężko pracować. Harować jak dzikie osły, że już nawet 8 h na dobę to za mało.. tylko do czego to prowadzi? To większej konsumpcji i jeszcze większego niewolnictwa! Czyli do niczego!
Jeśli coś robisz i nie prowadzi Cie do do tego byś miał więcej wolności – tylko Ci ją zabiera. Dodatkowo zabiera Ci to też wewnętrzny spokój.. to nie warto tego robić! Czyli czas trzeba przeznaczać na budowanie swojego ODPOWIEDNIEGO systemu biznesowego, który docelowo prowadzi do prawdziwej wolności. Taka jest moja odpowiedź na zawarte w akapicie pytanie!
Praca, pracą. Najważniejsze jak się do tego podchodzi. Pytanie brzmi więc, co robisz z zarobioną kwotą? Inwestujesz ją w swoją wolność – czyli wiedzę, prawdziwy rozwój, budowę systemu biznesowego? Czy może wydajesz na konsumpcję i kupujesz iluzje szczęścia, bo chcesz zrobić wrażenie na innych?
Pieniądze mają kupić wolność, a nie ją zabierać poprzez bezmyślną konsumpcję..
Dam Ci jeszcze taki przykład:
Gdy będziesz miał 980 lat, czasu nie cofniesz. Możesz mieć pieniądze, ale żałować swojego życia. Trudno, Było, minęło, stało się.
Gdy będziesz miał 30 lat i słabą sytuację finansową, to zawsze możesz to zmienić. Tylko musisz obrać inną strategię i dokonywać zupełnie innych wyborów
O tym pamiętaj, dlatego czas jest cenniejszy, niż pieniądze! Przestań się też ciągle bać. Wiesz dlaczego tak się boisz? Jeśli nie, to zapoznaj się koniecznie z tym artykułem.
Zostaw poniżej swojego maila i odbierz nasz bezpłatny poradnik o tym, jak zacząć zarabiać w Internecie.
Mnie ostatnio zdarza się mówić zamiast “nie mam czasu”, “nie mam przestrzeni w głowie”. Aktualnie wszystkie czynności są tak wkomponowane w grafik, że nie chcę niczego zastępować czymś innym i nie mam już miejsca w głowie na kolejne sprawy…A indiańskie powiedzenie trafia w punkt…po co nam te gadżety skoro nie umiemy korzystać z czasu…
Ech, tak to jest, gdy się idzie ścieżką, którą wyznaczył nam ktoś inny, a nie my sami.
Tak się zastanawiam, czy masz taką myśl motywacyjną, która pozwala Ci przełamać ewentualne zaniedbania czasu, tj. mówisz sobie, że możesz nie dożyć jutra? Albo liczysz, jak mało czasu Ci zostało?
Hmm.. ludzi najbardziej napędza do działania strach. Wiele osób niestety wykorzystuje go do własnych celów.. chociażby pracodawcy często straszą swoich pracowników, mówiąc im, że jak nie zrobi tego czy tamtego, to straci pracę.
Uważam, że strach i niezadowolenie można wykorzystać dużo lepiej. Tak, by samemu się napędzić do działania. Można wyobrazić sobie, że jak dalej będę robił to co robię – żyć tak jak żyję, to nic się w moim życiu nie zmieni. Warto też ustalić sobie co DOKŁADNIE mi się w moim życiu nie podoba. Tylko szczerze! A nie okłamywać siebie, że jest ok i wybierać pozorną wygodę. Jak faktycznie szczerze to ktoś zrobi, to wtedy robi pierwszy krok w dobrym kierunku 🙂
Ja nauczyłam się odpuszczać – jeśli na daną czynność nie starczy mi czasu danego dnia, to przerzucam zadanie na kolejny dzień. Przy małym dziecku ciężko jest z wygospodarowaniem czasu dla siebie tylko 😉
bardzo podoba mi się stwierdzenie – tracę czas na nieodpowiednie rzeczy 😀 bo lepiej powiedzieć, że się nie ma czasu niż przyznać, że się go traci na głupoty 😉
Hej Rafał.
Ile razy słyszę stwierdzenie “Chciałbym zacząć ćwiczyć, ale wiesz… nie mam czasu!”. Pytam takiego delikwenta: “Ok, a co takiego robisz?”. Po tym pytaniu pojawia sie temat pracy, dzieci, studiów. Gdy drążę temat to pojawia się nerwowa defensywa i koniec rozmowy.
Najbardziej bawi mnie ta nerwowośc, gdy komuś zadajesz pytania dotyczące planu dnia/tygodnia i pokazujesz, że przy odpowiedniej organizacji czas się znajdzie. Wtedy uaktywnia się instynkt walcz lub uciekaj i taka rozmowa kończy się kłótnią lub szybkim zamiecieniem tematu pod dywan.
Brak czasu to wymówka dla braku motywacji. Nie brakuje Ci czasu, tylko brakuje Ci chęci. Ludziom brakuje szczerości wobec samych siebie. Nikt nie powie, że jest leniwy i nie chce mu sie czegoś zrobić. Powiedzą za to, że są tak bardzo zajęci, że nie mają czasu nawet o tym myśleć!
Sam nie robię wielu rzeczy, które robić powinienem, ale gdy ktoś mnie zapyta dlaczego, to nie odpowiem “Nie mam na to czasu!” tylko “Nie mam ochoty” albo “Nie chce mi się”. Zgodnie z prawdą.
Ja mam wrażenie, że kwestię “nie mam czasu” opanowaliśmy do perfekcji, podobnie, jak słowo “ogarnę”. To najczęściej używane przez nas słowa i kiedy nie wiemy, co powiedzieć, albo mamy jakiś problem – mówimy “nie mam czasu”.
Czas to najwazniesza waluta, warto wydawac ją na sprawy ważne. Etat dla wielu ludzi jest dobrą ollcja bo nie każdy jest efektywny bez tzw. Bacika:)
Wrócę tu. Dzięki za inspirację
Ciekawe podejście. W sumie mówi się, że czas to pieniądz.
Dla jednej osoby najcenniejsza walutą jest jej czas, wykształcenie i wysiłek jaki musiała włożyć w zdobycie odpowiednich kwalifikacji i doświadczenia w danej specjalizacji.